środa, 23 stycznia 2013

Rosyjska szałwia (Russian Sage)



 Perovskia atriplicifolia Blue Spire. 

Zdecydowanie wolę nazwę Rosyjska szałwia (Russian Sage). O jakiej roślinie mowa? Perowskia łobodolistna - dobrze że botanicy doszukali się chociaż podobieństwa do łobody. Mamy więc coś polsko brzmiącego w jej nazwie.

Jest to bardzo ładna roślina o ozdobnych liściach i kwiatach. Niestety nie przepadam za jej zapachem. Pachnie jak szałwia a od pewnego czasu ten aromat jest dla mnie zbyt ciężki, zbyt ostry. Na szczęście  perowskia od tak nie rozsiewa woni, czuć ją dopiero po roztarciu.

Perovskia atriplicifolia Blue Spire i Spiraea japonica.

Pasuje doskonale na sielskie, letnie rabaty kwiatowe.  Jak pięknie komponuje się z jeżówkami rudbekiami, pycznogłówkami, nachyłkami … wie ten, kto widział takie kompozycje. Gęste owalne kępy przypominają wyglądem okazałą lawendę. Wymagania stanowiskowe i glebowe są podobne u obu roślin. Dużo słońca, przepuszczalne podłoże o odczynie zasadowym to podstawowe czynniki, które wpływają na rozwój pięknych okazów. 

Perovskia atriplicifolia Blue Spire i Echinacea 'Cranberry Cupcake'.

Wiosną wycinamy wszystkie pędy dość nisko zazwyczaj na wysokości 10cm nad ziemią. Jest to ważny zabieg pozwalający uzyskać w kolejnym sezonie ładną kształtną roślinę.


Kwiaty perowski są nie tylko piękne, miododajne, pachnące - zaznaczam przyjemnie, ale również jadalne. Doskonale nadają się do fantazyjnych sałatek, deserów lub naleśników. Nie wątpię, iż będą konkurencją dla robiniowych kwiatów w cieście naleśnikowym :) . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz